piątek, 20 lutego 2015

Najbardziej chciałbym nie myśleć

Jest 23. O tej porze idzie się spać, a nie urządza orgię jedzenia, która kończy się nad kiblem. Dziś to oczywiste. Wczoraj było abstrakcją.
Jestem niewyspana. Wyrzuty sumienia są lepsze niż kofeina. Nie pozwolą zmrużyć oka, kiedy przyjdzie na to pora.
Korzystając z nieobecności domowników weszłam na wagę.

64 kg.

"Nie zjem nic. Po co mi to? Jestem tłusta"
 W końcu rozsądek wrócił. Jestem załamana, że jutro nie ma mojej psychoterapeutki. Fakt, jest beznadziejna, ale zapewnia mi uczucie, że próbuję robić cokolwiek.
Moje BMI wynosi 20.66
To dużo. Bardzo dużo. Aż prowokuje we mnie mdłości. Ale będę silna, muszę być silna i nie wymiotować.
Ostatecznie trochę zjadłam:
- kanapka z szynką 200
- 2 kawy zbożowe 80
- jogurt 150
- mała kanapka z serem 150
- makaron razowy 370
- jabłko 100
- marchew 30

1080 kalorii. To taka ilość, którą należy jeść, by schudnąć. O tyle duża, by zapewniła mi serię wyrzutów sumienia. O tyle mała, bym nie czuła jej w żołądku.
Postanowiłam sobie odstawić normalną kawę, albo chociaż trochę ją ograniczyć, bo moja pikawa tego nie wytrzyma na dłuższą metę.


Przyjaciółka proponowała mi dziś wyjście na piwo. Nie ma takiej opcji. Chciałabym z nią wyjść, ale piwo ma kalorie. A kalorie są bardzo złe. Mogą mnie zniszczyć.

Dla przyjaciół, dla ludzi którzy mnie widzą zarezerwowana jest maska. Dumnej, pewnej siebie Merci. Przed wczoraj wyszłam ubrana w obcisłą spódnicę. Mini. Od kilku osób usłyszałam, że mam piękne nogi. Zgłosiłam się do odpowiedzi, dostałam 5. Siliłam się na żarty. Taką widzą mnie na co dzień, bo nikt nie umie przebić się przez moją skorupę.
W środku jest ruina.
Na zewnątrz perfekcjonistka, bez cienia kompleksów. Lubiana, ale bez prawdziwych przyjaciół. Nikt tak naprawdę mnie nie zna. Nikt nie wie kim jestem i tak ma pozostać.

Jestem jak laleczka z porcelany. Wydaje się doskonała, ale bardzo łatwo ją rozbić.

2 komentarze:

  1. Nie Merci - kalorie nie mogą Cię zniszczyć.
    Jesteś jak laleczka z kruchutkiej porcelanki, hę? W takim razie - czas, żebyś stworzyła nową porcelanę - piękniejszą od tej standardowej i w dodatku, nadzwyczaj wytrzymałą (przepis na nią, pewnie znasz, tylko być może jeszcze o tym nie wiesz) ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poddawaj się, rozumiem, że udajesz przed ludzmi moze to i lepiej bo jak bys odslonila przed nimi prawde oni mogliby cie zniszczyc czym mniej wieca tym lepiej ufaj tylko najblizszym ci osoba. Panuj nad jedzeniem, pamietaj o tym co chcesz osiagnac. :) Powodzenia kochana.

    OdpowiedzUsuń